- Kategoria: Kultura
Zabudowa Wyryk
Wyryki są typową wsią o układzie rzędowym o charakterystycznym łanowym układzie pól, gdzie z zagospodarowanego terenu każdy osadnik otrzymywał prostokątny skupiony kawał gruntu przylegający dłuższym bokiem do działki sąsiada. Na początku wydzielonego pasa ziemi znajdowała się zabudowa mieszkalna, następnie zagrodowa, grunty uprawiane i nawożone co roku, grunty dalsze uprawiane co drugi rok i nie nawożone, pastwiska oraz las. Najstarsi mieszkańcy Wyryk wspominają o przemianach dotyczących układu pól, jakie zachodziły za czasów ich dziadów. Opowiadają o decyzjach królowej Bony i zmianach, jakie zaszły w układzie gruntów. Wnioskować można, że Wyryki jeszcze przed XVI wiekiem charakteryzowały się rzędowym lub szeregowym układem zabudowy.
W artykule p.t „Zarys nad Bugiem” – zamieszczonym w „Tygodniku Ilustrowanym” z 1870r. Zenon Kunicki przedstawia opis wsi, który idealnie określa również charakterystyczną zabudowę Wyryk: „Kiedy wjeżdżasz w kołowrótki wioski widzisz przed sobą długa prostą ulicę, z jednej i drugiej strony zabudowaną. Po jednej w pewnych odstępach stoją sznurem chaty rozmaicie sklecone, różnych rozmiarów, poprzedzielane od siebie ogródkami warzyw, a po drugiej zaś stronie – stodółki szare, obórki i spichlerzyki. Chaty jakkolwiek niedbale sklecone z bierwion i słomy kryte, jednakże każda z nich ma komin, jeśli nie murowany to z tyczek i gliną nalepiony. Po obu stronach ulicy płoty chruściane, opasują mieszkania i stodoły. Z poza nich, z ogródków przytykających do chat wyglądały słoneczniki, fasola, a niektóre ocienione są drzewkami owocowemi i dzikiemi gruszami.”
Charakterystyczna wyrycka chata składała się z sionki z wchodem na przestrzał, w której często stały żarna i narzędzia gospodarskie, po jednej stronie była izba – większa z tokiem o dwóch lub trzech małych okienkach. W jednym rogu koło drzwi usytuowany był komin i piec, na ścianach pozawieszane obrazy świętych. W rogu, przy zbieganiu się ław często stał stół długi dębowy. Z tej izby wychodziło się do alkierza, czyli sypialni, gdzie stały tapczany zasłane siennikami i bodenki, czyli skrzynie z okrągłych klepek w rodzaju pudła zrobione na przechowywanie bielizny. Druga strona chaty służyła najczęściej za obórkę lub chlewki, albo w innych nieco nowszych za komorę.
Pomimo upływającego czasu w Wyrykach zachowało się bardzo dużo różnorodnej zabudowy drewnianej. Jest tu wiele domów w konstrukcji wieńcowej. Domy w Wyrykach są na ogół ustawione szczytem do ulicy. Ściany w tych domach zbudowane są z bali prostokątnych wiązanych w węgłach na jaskółczy ogon. Kolory tych ścian są bardzo różne, większość jest pobielona wapnem na kolor biały lub bladożółty. Kilka domów ma jaskrawe kolory jak zieleń żółć czy czerwień, są też domy z surowego ciemnego drewna. Wiele chałup jest pomalowana tylko od ulicy, część od strony podwórka, w której często znajdował się inwentarz była niemalowana. Dachy są przeważnie dwuspadowe. Dawne słomiane strzechy zastąpiły dziś eternit, dachówka betonowa i blacha.
Spośród zabudowy Wyryk wyróżnia się duży dom zbudowany w konstrukcji ryglowej zwanej także murem pruskim. Dom ten ma łamany polski dach i przypomina nieco domy z drewnianych miast Lubelszczyzny, które zachowały się już tylko na dawnych rysunkach. W Wyrykach zachowało się wiele drewnianych budynków gospodarczych a wśród nich kilka ładnych spichlerzyków i stodół.
Nad wsią do dziś dnia górują dwa zachowane wiatraki – koźlaki. Obydwa z nich są pozbawione skrzydeł, ale jeden z nich jest w całkiem dobrym stanie, ma zachowane urządzenia młyńskie.
Domy i obejścia mieszkańców w Wyrykach są na ogół zadbane. Wiele z nich ma zdobne szczyty, piękne ganki, wiele ma okiennice. Kolory ścian i okiennic są niezwykle harmonijnie dobrane. Dzięki temu wieś robi bardzo przyjemne wrażenie, a ów klimat godny jest uwagi i ochrony ze strony specjalistów.
Szkoda tylko, że każdego roku drewnianych domów w Wyrykach ubywa. Bardzo często sprzedawane są w elementach lub w całości do przewiezienia, następnie zostają rekonstruowane, ale w zupełnie innym miejscu, z dala od naszej wsi. Szkoda, bo wraz z ubywaniem drewnianych domów ubywa w Wyrykach specyficznego klimatu, tak charakterystycznego dla Polesia i Podlasia. Specjaliści ochrony i architektury krajobrazu uważają, że należy zrobić wszystko, aby takie domy zachować. Można dostosować je do różnych celów począwszy od stworzenia bazy agroturystycznej, do przerobienia na budynek gospodarczy np. garaż. Wielu mieszkańców miast, którzy marzą o wolnej przestrzeni, chętnie zamieszkuje w domu, w którym dobrze się czują, jak i w miejscu o specyficznym klimacie. Na uwagę zasługuje tu fakt, że nieruchomości, które są w Wyrykach do sprzedaży na nowych właścicieli nie czekają długo, zaś ci, którzy przed laty zamieszkali w Warszawie, Chełmie czy Słupsku, wracają do swoich rodzinnych domów, obecnie czyniąc je domami letnimi.